Komentarze: 11
kilka mniej lub bardziej niezawodnych sposobów unikania kaca, lub jego leczenia:
- nie pić <muszę to zamieścić, bo zapewne jakiś wspaniały komentarz w tym stylu się pokaże>
- odpowiednio przygotować organizm do przyjęcia dużej dawki trucizny, czyli zjeść coś zajebiście tłustego i ciężkiego w 4 gdz. przed rozpoczęciem picia.
- zrobić co najmniej 30 min. przerwę w piciu, kiedy zaczyna już kręcić się w głowie <czyli mniej więcej po 5 piwie>
- ograniczyć palenie podczas zaprawiania
- nie mieszać alkoholi, tzn. raczej ograniczać się do jednego rodzaju. Jeśłi zaś koniecznie trzeba mieszać, nigdy nie pić wina przed piwem lub też zaczynać od czystej. Zresztą Wiskacz z piwem się najlepiej miesza.
- raczej nie pić do utraty świadomości : ->
- przed zaśnięciem wypić odpowiednią ilość wody, tj. tyle ile wejdzie (proponuję tyż udać się do łazienki żeby zaoszczędzić sobie niemiłego nocnego przebudzenia) i zainstalować duuuużą butelkę wody obok łóżka
[znam ludzi, którzy twierdzą, że najlepszą metodą na kaca jest zbełtanie się, ale nie rozumiem jaki sens miałoby wtedy wtłaczanie dużych dawek, niebyt tanich trunków]
- przespać kaca
- wypicie dużej ilości wody po obudzeniu się
- zjedzenie banana, który wyśmienicie przygotowuje organizm <struty> do przyjęcia innych pokarmów
- nie pić herbaty z cytryną, kawy, Coli <bleeerk>
[w filmie "filantropi i filomaci" czy jak to tam się zwało, była "cisza i kefir", ale ja mleka nie polecam, z tym że pić mleka ogólnie nie lubię]
- ew. jeśli kac przebił powyższe Zosijne metody, zrobić zupę i zjeść ją
Powyższe zalecenia, są spisanymi obserwacjami ze swoich własnych przeżyć. Niekoniecznie muszą się one sprawdzać w wypadku innych ludzi... mam nadzieję, że kiedyś dojdę do perfekcji w leczeniu kaca :))))
Ach jeszcze jedno. Wódkę pijam bardzo rzadko, ale nie radzę próbować pić wodę po wódce, nic nie daje, a raczej pogarsza sytuację <chyba że ktoś lubi wymiotować>. Wódkowego kaca radzę po prostu przeczekać w łóżeńciu....
Wszelkie nowe sposoby mile widziane!!!!!