Archiwum 04 kwietnia 2003


kwi 04 2003 problem
Komentarze: 6

przedstawiam naturę problemu:

ja sama

Paweł

I  WSPÓLNE RZUCANIE PALENIA!!!

wszystko NAS wkurza, kłócimy się nieustannie, drażnimy, wyzywamy, nieodzywamy się do siebie i przepraszamy.

PO KIEGO NIE DOROBIONEGO LUDZIE RZUCAJĄ TEN PRZEMIŁY NAŁÓG???

jaki czart zmusił NAS do "rzucania (nie wiem co to ma wspólnego z rzucaniem w dosłownym znaczeniu tego słowa)"

LUDZIE MÓWIĘ WAM LEPIEJ NIGDY NEI PRÓBOWAĆ, A JEŚLI SIĘ JUŻ POPEŁNI TEN BŁĄD, TRWAĆ W SWOIM NAŁOGU!!!

"le tabac, c'est tabou, on en viendra tous a bout"

trochę mi ulżyło, WYTRWAM!

trzykropek : :