kwi 04 2003

problem


Komentarze: 6

przedstawiam naturę problemu:

ja sama

Paweł

I  WSPÓLNE RZUCANIE PALENIA!!!

wszystko NAS wkurza, kłócimy się nieustannie, drażnimy, wyzywamy, nieodzywamy się do siebie i przepraszamy.

PO KIEGO NIE DOROBIONEGO LUDZIE RZUCAJĄ TEN PRZEMIŁY NAŁÓG???

jaki czart zmusił NAS do "rzucania (nie wiem co to ma wspólnego z rzucaniem w dosłownym znaczeniu tego słowa)"

LUDZIE MÓWIĘ WAM LEPIEJ NIGDY NEI PRÓBOWAĆ, A JEŚLI SIĘ JUŻ POPEŁNI TEN BŁĄD, TRWAĆ W SWOIM NAŁOGU!!!

"le tabac, c'est tabou, on en viendra tous a bout"

trochę mi ulżyło, WYTRWAM!

trzykropek : :
zdislaw20
04 maja 2017, 13:42
albo przerzucić się na liquidy ;)
08 kwietnia 2003, 09:53
ja próbowałem i wytrzymałem 20 h; w tym było jakieś 8 godzin snu; dobry jestem, nie?
agakarolewska
05 kwietnia 2003, 07:04
Tyt i Paweł.. cokolwiek.. nawet rzucanie palenia ..:)
04 kwietnia 2003, 18:20
ja tez nie probuje bo wiem ze to nie mam sensu ale tobie zycze powodzenia!
04 kwietnia 2003, 11:59
ja nawet nie próbuje rzucać:) bo jak na razie nie miałoby to najmniejszego sensu.
04 kwietnia 2003, 09:19
ja też rzucam.. wczoraj przez cały dzień tylko jednego zjarałam.. ale mam łatwiej, bo jestem przeziębiona i się tak nie chce..
ja i tak nie rzuce, ide zapalić..

Dodaj komentarz